Molesta Ewenement czyli zacznijmy od początku

molestaCo jest nauczane? Pamiętacie ten numer? Był mocny i srogi. Nostalgia nad tym, co wpada do naszej głowy, co jest w tych informacjach ważne, a co nieprzydatne. W jaki sposób człowiek wpada na ścieżkę, którą chce odkrywać? Pamiętam ten kawałek Molesta Ewenement i bardzo go lubię. Początki hip-hopu, początki XXI wieku. Chłopaki wyciągający wnioski i rymujący o nich. To było coś, coś co można wspominać nawet dzisiaj. Kolejny kawałek, który zmusza do zastanowienia, a do którego mam sentyment to Miejskie bagno – to prawda, każdemu jest ciężko.

Żyjemy tutaj i nie ma szczęśliwych ludzi. W ogóle szczęście to pojęcie, którego nie ma. Są radości, ale szczęście? Jeszcze w takim miejscu jak miasto – w którym płyną w kanałach niespełnione marzenia i plany, w którym taplają się złamane życiorysy. Molesta Ewenement ma mnóstwo ważnych kawałków. Moim najważniejszym jest Dla dzieciaków nagrany przez Chłopaków, Sokoła i Chadę.

Mają dużo racji mówiąc, że trzeba na siebie uważać, mieć dobre przykłady, brać z nich lekcje, szanować życie, rodzinę, bliskie relacje. Podobny wydźwięk ma kawałek Konieczność istnienia, który próbuje odpowiedzieć na podstawowe pytania dotyczące ludzkiej egzystencji. Po co żyjemy? Skąd brać prawdę? Czy śmierć jest końcem? Czy warto brać cudze życie za swoje, czy lepiej odważyć się na swoje? Uwielbiam wszystkie ich kawałki bo są dobre i celne.

Ten wpis został opublikowany w kategorii Bez kategorii i oznaczony tagami . Dodaj zakładkę do bezpośredniego odnośnika.

Dodaj komentarz